|
PREZYDENT REPUBLIKI FEDERALNEJ NIEMIEC Berlin, 8 marca 2004 roku Szanowni
Państwo, Dla
wielu z nas wspomnienia z dzieciństwa wiążą się ze szczęśliwymi
chwilami spędzonymi w domu na zabawie z rodzeństwem lub przyjaciółmi.
Nierzadko kończyła się ona powracającym niezmiennie upomnieniem
rodziców, by po sobie posprzątać. Czasami padały przy tym słowa:
„Wygląda tu jak po najeździe Wandalów!”. W
czasach mego dzieciństwa i młodości było to w Niemczech dość
popularne powiedzenie. Do dzisiaj używamy pojęcia „wandalizm”,
kiedy ktoś umyślnie dewastuje nasze miasta, niszczy wyposażenie
naszych parków, szkół czy innych miejsc publicznych.
Autorem
tego pojęcia, ukutego w czasach Rewolucji Francuskiej, był Francuz,
biskup z Blois, Henri-Baptiste Grégoire. Jednak Wandalów kojarzono z
„wandalizmem” już na długo przed nim, bowiem to starożytni
historiografowie przedstawiali ich jako lud brutalny i siejący
zniszczenie. Jacy i kim byli naprawdę? Próbuje nam to pokazać wystawa „Wandalowie – strażnicy bursztynowego szlaku”. Oglądając ponad tysiąc eksponatów zwiedzający ma możliwość wyrobienia sobie pełniejszego i bardziej realistycznego wizerunku Wandalów, ich historii, warunków, w jakich żyli, oraz tego, co robili. Wielu
z nas odkryje na tej wystawie prawdopodobnie po raz pierwszy, że
Wandalowie mieli wysoko rozwiniętą kulturę: ich biżuteria,
przedmioty codziennego użytku, ale również i broń dowodzą
mistrzostwa w sztuce kowalskiej. Naczynia gliniane wykazują ich zdolności
rzemieślnicze w zakresie wyrobu ceramiki. Rozbudowane obrzędy
pogrzebowe świadczą o wierze Wandalów w życie pozagrobowe. Wystawa
ta pokazuje nam, jak wielkie znaczenie mają intensywne badania kultur
innych narodów i starania o zachowanie wiedzy o nich, jako wspólnego
dziedzictwa ludzkości. Słowo
„Wandal” może oznaczać „zdolny do przemian”, „ruchliwy” – Wandalowie,
plemię germańskie pochodzące prawdopodobnie ze Skandynawii, przeszli
przez całą wschodnią, środkową i zachodnią Europę dochodząc do Półwyspu
Iberyjskiego, a w końcu zawędrowali aż do Afryki Północnej. Zmusiła
ich do tego sytuacja. Musieli ustępować przed innymi napierającymi na
nich ludami. Chcieli przetrwać. Czasy
historycznych wędrówek ludów należą już do dalekiej przeszłości.
A jednak i dzisiaj wielu ludzi, również w krajach europejskich, nie może
w swojej ojczyźnie znaleźć środków utrzymania i dlatego szuka pracy
w innych krajach albo emigruje do nich na zawsze. Odpowiedzią tu
powinno być zwalczanie przyczyn ucieczek, a nie ściganie uchodźców.
Dlatego właśnie w procesie dalszego scalania Europy musimy mieć na
uwadze również to, by dysproporcje gospodarcze między naszymi krajami
nie pogłębiały się, ale stopniowo zanikały. Wspólną Europę uda
się stworzyć tylko wtedy, gdy jej jednoczenie nie będzie prowadziło
do wzrostu bogactwa po jednej stronie, a pogłębiania się biedy po
drugiej. Zjednoczenie
Europy powiedzie się wówczas, jeśli zachowamy jej kulturową różnorodność.
Nie stanowi ona bowiem przeszkody dla gospodarczej integracji Europy, a
już z pewnością nie jest żadnym zagrożeniem, przeciwnie jest
wzbogaceniem i korzyścią dla wszystkich! Tego, że Polska i Niemcy zaszły już daleko na tej drodze, i że są dla siebie dobrymi sąsiadami, dowodzi również ta wystawa. Pokazuje ona, że dziś można wspólnie realizować projekty, które przed zaledwie kilku laty wydawały się niewykonalne. Uwidacznia również, że Niemcy i Polacy mają mogą traktować dzieje Wandalów jako część wspólnej historii, a tym samym znajdować wspólne korzenie kulturowe łączące ich ponad obecnie istniejącymi granicami. W
dniu 1 maja 2004 roku Polska stanie się członkiem Unii Europejskiej. W
tym właśnie kontekście za ważne i słuszne uważam silniejsze
skoncentrowanie się na tym, co nas łączy, a nie na tym, co nas
rzekomo dzieli. Przyczynkiem do tego jest także niniejsza wystawa. Mam nadzieję, że również w Warszawie wystawa odniesie sukces i że odwiedzi ją wiele osób. Wszystkim zwiedzającym wystawę życzę dużo miłych wrażeń przy oglądaniu ciekawych eksponatów. Johannes
Rau |